Zanim zaczniesz
Warto poczytać co nieco o Katalonii, w sieci znajdziemy kilka stron 
opisujących Barcelonę, trochę informacji o reszcie regionu, niestety zazwyczaj informacje są niekompletne. Zdecydowałem się zakupić jakiś przewodnik w Empiku, trafiłem na „Katalonia. Barcelona, Costa Brava i Costa Dorada. W krainie Gaudiego i Salvadora Dali”. Trzeba przyznać, że ten przewodnik zawiera na prawdę dużo informacji, znajdziemy tam wszystkie miejsca godne odwiedzenia razem z adresem, ceną biletu i godzinami otwarcia, adresy restauracji, hoteli itp.
Jak się dostać do Katalonii?
Samochód i pociąg gwarantują ok. 20h podróży, więc nie ma co drążyć tematu. Szukamy tanich lotów, Wizzair ma dużo lotów z Warszawy, Poznania, Katowic i Gdańska do Barcelony, Ryanair lata z Warszawy i Krakowa do Girony (100 km na północ od Barelony). Polecam www.SkyScanner.pl, który wyszukuje oferty wielu linii lotniczych. My lecimy z Katowic do Barcelony, ponieważ mamy kawałek drogi na lotnisko, samochód zostawiamy na strzeżonym parkingu pod lotniskiem. Parkingi znajdziecie na stronach z lotami, koszty są niewielkie, a problem z transferem na lotnisko z głowy. Warto zwrócić uwagę na godzinę przylotu, bo można wylądować w Barcelonie np. ok. 21-22, za hotel musimy zapłacić, a tego dnia już nic nie zwidzimy.
Gdzie spać w Barcelonie i na Costa Brava?
Największą ofertę hoteli i pensjonatów ma www.booking.com, ponad 3500 ofert z Katalonii. Jeżeli nie potrzebujesz luksusów, warto zajrzeć na www.budgetplaces.com/pl/. W Barcelonie planujemy dużo zwiedzania, więc wybraliśmy pensjonat w centrum, mamy w pobliżu stację metra i przystanek autobusowy, co bardzo przyspieszy przemieszczanie się po mieście. Na Costa Brava jest dużo pięknych miasteczek typu L’Escala, Tossa del Mar, my wybraliśmy Cadaques.