Katalonia na własną rękę, czyli historia pewnej podróży…

Postanowiliśmy z żoną uczcić naszą 10 rocznicę ślubu wyjazdem do Hiszpanii. Dzieciaki do babci, a my lecimy na 6 dni do Katalonii. Założenia są proste: dla żony plaża i romantyczne miasteczko nad morzem, dla mnie Salvador Dali, Gaudi i klimat Barcelony. Biura podróży oferują kilkudniowe wyjazdy do Barcelony, ale nie zamierzamy uganiać się za przewodnikiem, no i koniecznie muszę zobaczyć Trójkąt Dalego (Teatro-Museu Dali w Figueres, Castillo de Pubol i Porte Lligat w Cadaques).

Samolot ląduje w Barcelonie, więc od niej zaczniemy, 2 noce muszą wystarczyć. Hotel mamy 10 min spacerem od starego miasta (Barri Gòtic), 15 min autobusem do plaży Barceloneta, 15 min metrem do Sagrada Familia. Barcelona ma bardzo dobrą komunikację miejską, wszędzie można się dostać w bardzo krótkim czasie, a do tego wystarczy jeden zintegrowany bilet.

pocztówka z Barcelony

Kolejne 3 noce spędzimy w małym romantycznym miasteczku Cadaques, zwanym również Białym Miastem. Oddalonym o 170 km od stolicy Katalonii, w północno zachodniej części Costa Brava. Ulubione miejsce artystów, mieszkał tam Salvador Dali, a Picasso spędzał w okolicy wakacje. Nic dziwnego, bo miejsce jest magiczne, sami zobaczcie…

pocztówka z Cadaques

Blog ten ma być pamiątką naszego wyjazdu, a przy okazji może być pomocny osobom, które planują podobną podróż. Sam szukam informacji w sieci i wspieram się przewodnikami książkowymi. Zapraszam do czytania i komentowania.

Trasa Barcelona – Cadaques:

Wyświetl większą mapę