Bezpieczeństwo

Kieszonkowcy

Podobno są największą plagą Barcelony, o ile samo miasto jest bezpieczne, to należy uważać na swoje osobiste rzeczy zwłaszcza podczas podróży komunikacją miejską i pobytu na plaży. Najwięcej kieszonkowców jest na stacjach metra, zwłaszcza na El Reval i Placa Catalunya, najczęściej kradzieży dokonują tuż przed odjazdem metra wyskakując z wagonu przez zamykające się drzwi. Dlatego warto mieć zawsze na oku swój bagaż, a najlepiej zawsze trzymać go w ręku. Zamiast portfela wypychającego naszą kieszeń polecam poszukać w sieci lub na Allegro „bezpiecznego portfela”. Ja kupiłem coś takiego:

Bezpieczny portfel

 

Taki portfel nosi się na pasku pod koszulką, dobrze przylega do ciała, więc jest niezauważalny dla innych osób. Do tego jest wykonany ze specjalnych materiałów utrudniających przecięcie nożem czy żyletką. Mój model nazywa się Coversafe 25, ale warto sprawdzić cały asortyment firmy Pacsafe.

 

 

Ubezpiecz się!

Myślę, że nie trzeba tego tłumaczyć i każdy rozsądny człowiek ubezpiecza się przed wyjazdem na wakacje. Ku przestrodze – znajoma leciała do Francji i pożałowała ubezpieczenia, coś ją tam wzięło, zachorowała i była potrzebna hospitalizacja. Na koniec pobytu wystawiono jej rachunek na ok. 1500 eur. Niby część tych pieniędzy można odzyskać z ZUS czy tam NFZ, ale sami wiecie jak w Polsce „łatwo i szybko” można wyciągnąć pieniądze od urzędników 😉 Jak widać nie warto żałować na ubezpieczeniu tych 50-100 zł.

 

Niebezpieczne dzielnice

W Barcelonie najgorszą sławą cieszy się dzielnica La Mina, jednak znajduje się ona na peryferiach miasta i raczej tam nie traficie, ale na wszelki wypadek warto wiedzieć, by omijać to miejsce. Złą sławą są również owiane stacje metra Ciutat Meridiana i Torre Baró, ale to też peryferia. Reszta miasta jest raczej bezpieczna, są jeszcze różne zdania na temat centrum, a zwłaszcza dzielnicy El Raval, ale wydaje mi się, że są to raczej opinie na tle uprzedzeń rasowych, bo jest tu faktycznie sporo imigrantów z Afryki i krajów arabskich. Mieliśmy hostel w dzielnicy El Raval, chodziliśmy jej ulicami w nocy i nie zauważyłem żadnych zagrożeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *